Mnie obudził o 2.15 kumpel smsami o tematyce piłkarsko-wiślackiej. Adamo narobił hałasu i obudził wszystkich, gdy stwierdził, że musi zrzucić zbędny balast. Maciek o 4 rano zdecydował się zrobić… herbatę.
A rano co? Oczywiście budzi nas o 9 deszcz napieprzający po blaszanym dachu.
Ale czymże jest dla takich harpaganów taka drobnostka jak deszcz? Ruszamy w trasę i od początku ostro połykamy kolejne kilometry.
Nie wspominałem jeszcze nic na temat stanu rumuńskich dróg. Cóż, nie ma się nad czym rozwodzić. Myślę, że można je porównać do naszych – sporo dziur, aczkolwiek u nas chyba jednak jest trochę lepiej. Z rumuńskimi drogami, z punktu widzenia rowerzysty problem jest inny.
Ten problem jest rzekłbym gówniany. Tak jest, tamtejsze drogi, z uwagi na fakt, że koń nadal jest popularnym środkiem transportu, są mocno zanieczyszczone.
I teraz wyobraźcie sobie, że w tak upaćkanym kole trzeba zmienić dętke. Oczywiście musiało mi się to przytrafić. Trzeci wyjazd rowerowy i pierwszy kapeć – na obsranej drodze. Więcej nie będę o tym pisał.
Nie chcielibyście zmieniać dętki w Rumunii, uwierzcie mi.
Dojeżdżamy do Bacau, gdzie w Billi kupujemy kurczaki, które szamamy na parkingu. Radość z jedzonka psuje gówniarz, który próbuje wyżebrać coś do jedzenia. Gdy dostaj kawałek, ceremonialnie go wyrzuca. Takich ludzi powinno się odstrzeliwać. Równowagę psychiczną ratuje kolejna zjawiskowa Rumunka – nogi po szyję. Piękny kraj:)
W pewnym momencie zdecydowaliśmy się, że pojedziemy skrótem. I to był błąd. Jedziemy przez wioski i nie bardzo wiemy gdzie jesteśmy. Dodatkowo miejscowy autochton zapytany o drogę sam nie bardzo wiedział gdzie się znajduje i koniec końców wskazał nam zły kierunek.
Postanowiliśmy się niczym nie przejmować, zwłaszcza, że boczne drogi otaczał wyjątkowo piękny i sielski krajobraz.
Piękna trasa prowadząca bocznymi drogami
Ładny zachodzik
Po chwili dojeżdżamy do głównej trasy i tutaj załamka. Zrobiliśmy wielkie koło i jesteśmy zaledwie 30km za Bacau. Zatrzymujemy się szybko w przydrożnym motelu i zmęczeni śpimy jak susły.
Dystans: 146,80 km
Piesków w Rumunii dostatek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz